Noc Naukowców

Noc Naukowców

17

      Grzmoty, błyski, huki, dymy, truchła, szkielety, oślizłe, szorstkie, zimne, gorące, małe i duże, atrybuty czarnoksiężników i czarownic. Kilka setek lat temu stos, dzisiaj nauka w swej najczystszej formie. Wspaniałe pokazy fizyczne ze znanymi nam już małymi problemami ze sprzętem zaprezentował nam pan dr Marek Głąb – wykładowca UJ. Newton i Bernoulli stali się nam bliscy jak znajomi z osiedla.

    Zasady dynamiki mamy opanowane. Kto się nie bał, mógł na Uniwersytecie Rolniczym przytulić się do węża, pogłaskać agamę oraz zapoznać się z anatomią krowy i konia. Na wydziale geodezji można było pozrozmawiać o złotym pociągu oraz przekonać się, że praca geodety to nie tylko gumiaki i morze błota. Na kampusie AGH usłyszałem pytanie – co to za miasto? Mają rozmach…. Nanotechnologia, mikroskopy skaningowe, ultraniskie temperatury i wspaniali pracownicy, którzy próbowali nam przybliżyć zawiłości nauki. Na koniec coś dla fanów Star Wars. Miecz świetlny wykonany z jarzeniówki, zasilanej z generatora prądu o napięciu miliona volt. Włosy dęba stawały, a neurony nie nadążały z przetwarzaniem informacji. Cuda Panie i Panowie, cuda.

 {gallery}2016/29{/gallery}

{backbutton}

 

Facebook